Gosia & Marcus
reportaż ślubny
Kiedy obudziłam się w dniu własnego ślubu i zobaczyłam ciężkie chmury na niebie, byłam , delikatnie to ujmując, zawiedziona. Ślub miał odbyć się na zewnątrz, w pięknym miejscu, które wyobrażałam sobie w pełnym słońcu przez ostatnich kilkanaście miesięcy! Impreza mimo deszczu udała się jednak bardziej, niż mogłam to sobie wymarzyć. A brak słońca okazał się atutem na zdjęciach, które zaledwie kilka krótkich tygodni później otrzymałam od Eweliny. Fotografa poleciła mi przyjaciółka, a ja przed ślubem wielokrotnie widziałam jej zdjęcia w sieci.
Jednak to, co Ewelina przedstawiła na zdjęciach z naszej uroczystości przerosło wielokrotnie moje oczekiwania. Jakość, kolory, umiejętność uchwycenia cudownych dla nas chwil. To było tak, jakby Ewelina znała nas od dawna. Tego wyczucia nie da się opisać, bo tylko my wiemy, jacy są nasi bliscy i przyjaciele – a jednak Ewelina ujęła ich wszystkich dokładnie takimi, jacy są. Dla nas najwspanialsi, dla niej tak bardzo interesujący.
Ewelina swoimi fotografiami oddaje charakter ludzi i atmosferę miejsca i uroczystości. To już nie chodzi tylko o umiejętności, ale także o ten szósty zmysł. Nie wyobrażam sobie cudowniejszej pamiątki z naszego ślubu. Ogromne „Thank you”, Ewelinko!
Gosia & Marcus, lipiec 2014